Tomasz Jagiełka: Za to jest mi naprawdę wstyd

,

Lista aktualności

Tomasz Jagiełka: Za to jest mi naprawdę wstyd

Ósmy z rzędu triumf ŁKS-u Coolpack Łódź! Tym razem podopieczni trenera Roberta Skibniewskiego pokonali na wyjeździe GKS Tychy, 105:84 do przerwy zdobywając aż 71 punktów! Oto pomeczowe opinie przedstawicieli obu drużyn.

Obraz

,

 

Jędrzej Musiał, koszykarz ŁKS-u Coolpack Łódź: Gratulacje dla naszego zespołu. Świetna pierwsza połowa ofensywnie, defensywnie było parę niedociągnięć, choćby na przykład tam osiem zbiórek ataku, z tym, co pamiętam, więc to można poprawić na przyszłość, żeby lepiej zatrzymać drużynę w pierwszej połowie, ale myślę, że bardzo fajnie dzieliliśmy się piłką, trafialiśmy rzuty i myślę, że na pewno na plus ten mecz możemy zapamiętać.

 

Robert Skibniewski, trener ŁKS-u Coolpack Łódź: Cieszę zwycięstwo w tak dobrym stylu. Myślę, że pierwsza połowa ustawiła to spotkanie, ale tutaj korzystając z okazji chciałbym złożyć wielkie podziękowania mojemu drugiemu trenerowi Flavio Manieremu, który tak naprawdę przygotowywał drużynę do tego spotkania. Ja ze względów prywatnych nie mogłem uczestniczyć w niektórych zajęciach, więc dziękuję Flavio, dziękuję Ferowi za przygotowanie motoryczne, a zawodnikom za profesjonalne podejście do tej sytuacji. Wszystkim sympatykom tyskiej koszykówki życzę wesołych świąt również korzystając z okazji powodzenia i do zobaczenia w drugiej rundzie.
 

Sebastian Bożenko, koszykarz GKS-u Tychy: Gratulacje dla ŁKS-u za zwycięstwo. Myślę, że nie wszyscy podeszli do tego meczu z wiarą do tego meczu, ze możemy tutaj u siebie wygrać to trudne spotkanie, bo ŁKS ma naprawdę mocny zespół. W pewnym momencie to tutaj była tak naprawdę deklasacja. Nie istnieliśmy w obronie, straciliśmy do połowy 71 punktów. Jakby tak się mecz toczył do końca, to byśmy tutaj 140 punktów na własnym pakiecie stracili. Myślę, że musimy naprawdę bardzo mocno przeanalizować ten mecz i każdy się musi zastanowić, co tak naprawdę może dać tutaj tej drużynie i jak tutaj może lepiej pomóc, żeby to tak nie wyglądało, bo źle to po prostu wygląda. Wstyd przed naszymi kibicami. Mogę też od siebie i od całej drużyny przeprosić za taką postawę, bo nie przystoi na własnym pakiecie tak grać w pewnym momencie już bez wiary w zwycięstwo i bez takiego zaangażowania, walki. Za tydzień mamy ostatni mecz przed krótką przerwą między świętami a Nowym Rokiem. Bardzo ważny mecz, myślę, wyjazdowy, więc tydzień ciężkiej pracy przed nami.

Tomasz Jagiełka, trener GKS-u Tychy: Brawa dla ŁKS-u. Duże gratulacje za dzisiejsze spotkanie i przede wszystkim za dotychczasowy wynik, bo naprawdę dobrze się ogląda ten zespół. Grają świetną widowiskową koszykówkę, czego nie można powiedzieć o nas. Tutaj myślę, że trzeba przeprosić naszych kibiców, którzy dzisiaj w dużej liczbie się stawili i liczyli na świetne widowisko z zespołem z czołówki. Niestety my dzisiaj zawiedliśmy na całej linii i tak jak Sebastian powiedział, niestety, ale nie wszyscy zawodnicy zasługują na to, żeby tak bez walki dostawać minuty na parkiecie w tym zespole, bo ja sobie nie przypominam, żebyśmy u siebie różnicą 31 punktów przegrywali i za to jest mi naprawdę wstyd. Ciężko powiedzieć cokolwiek o spotkaniu, bo byliśmy naprawdę… w ataku super procenty, ale nie można wygrać meczu, jak do połowy tracisz 71 punktów i pozwalasz przeciwnikowi grać na prawie 80%. To znaczy, że nie było kompletnie obrony, a obrona bierze się przede wszystkim z serca i o to mam największe pretensje do swoich zawodników. Jeżeli tego diametralnie nie poprawimy, to będziemy mieli wszyscy ogromne problemy.